Zagłodzone źrebaki – niespełna miesiąc po odbiorze
Przekazujemy najnowsze wieści o maluchach. Dziękujemy za wsparcie – udało się opłacić transport oraz wizytę weterynarza.
Źrebaki są u nas niespełna miesiąc, na etapie odpasania. Aby nie były dłużej bez tożsamości, nadaliśmy im pozytywnie brzmiące imiona – Gacek i Wacek.
Rokowania są ostrożne, szczególnie wobec Gacka – słabszego, leżącego. Nie ma siły samodzielnie wstawać, więc jest przez stajennych podnoszony – wówczas jest w stanie chodzić i stać bez upadków.
W lepszej formie jest Wacek, choć nie można powiedzieć, że to świetna forma.
Obaj mają apetyt, a głód towarzyszy im ciągle, do tego stopnia, że nadal wyjadają słomę, choć mają do dyspozycji siano. Dwa razy dziennie otrzymują odpowiednią porcję paszy treściwej (gnieciony, moczony owies z otrębami pszennymi i witaminami) oraz suplementację poprawiającą pracę wątroby.
Maluchy dostają już zimowej sierści – co napawa optymizmem, sugeruje, że układ odpornościowy się odbudowuje. Jednocześnie mają również tzw. puszek źrebięcy, i gubią dużo tej okrywy włosowej przy każdym szczotkowaniu. Zagłodzenie koni w tak młodym wieku będzie miało swoje konsekwencje dla ich zdrowia – na tym najważniejszym etapie rozwoju nie dostały koniecznych budulców dla organizmu.
Przed nimi jeszcze wiele miesięcy rekonwalescencji – ufamy, że przetrwają efekty skrajnego niedożywienia i będzie tylko lepiej.
Pomóżcie Gackowi i Wackowi w długim, żmudnym powrocie do zdrowia. Za każdą okazaną pomoc – w ich imieniu – dziękujemy.
https://youtu.be/aqfK3kWm1UI