Słoneczny wrzesień i adopcje realne
Przedstawiamy Wam tradycyjną kompilację najpiękniejszych oraz najweselszych zdjęć kopytnych, które przebywają w domach adopcyjnych. Tym razem z września 2019 roku.
Korzystając z okazji – pamiętajcie o tych, które nie mają szans na domy adopcyjne, a potrzebują wsparcia w sfinansowaniu owsa, siana, słomy, weterynarza, kowala, środków na odrobaczenia itd.
Mowa o zwierzakach poszukujących Wirtualnych Adoptujących 😉
A co u zwierzaków w adopcji?
Z wieści od adoptującej Cebulaka: „Chomikuje zapasy tłuszczyku na dłuuugie jesienno-zimowe wieczory :). Poza tym koniu szczęśliwy i zadowolony a ja z nim. Buziaki Bogusia i Cebulak :-*”
U Cimmy jak zawsze „U nas wszystko dobrze 🙂 cali i zdrowi słodkie lenistwo i nic nierobstwo więc nie będę się rozpisywać 😀 Pozdrawiamy gorąco Paulina i Cimma 🙂”
Dżon, pojechał z mamą Julią do adopcji w 2016 roku, gdy miał niespełna rok. Teraz: „Młody przerósł obie kobyły. Kawał chłopa z niego i siwieje, siwieje. Podobnie jak mamuśka nabrał masy i pojawia się rzeźba:)”
Ewita pojechała do adopcji latem tego roku, adoptująca przesłała nam we wrześniu następującą relację: „Witam, u nas wszystko dobrze. Kilka dni temu odwiedził nas kowal – Ewita podała mu pięknie wszystkie cztery nogi i grzecznie stała 🙂
Pracujemy sobie powoli pod siodłem, Ewita jest chętna do pracy i bardzo szybko łapie o co chodzi. Oczywiście więcej czasu spędzamy na mizianiu, przytulasach i buziakach – tego nie ukrywam 🙂 Czasem mam wrażenie że 3/4 dnia spędzam na całowaniu tego konia hehe 🙂”
Niżej zobaczycie więcej zdjęć z domów adopcyjnych 🙂