Pozdrowienia z adopcji – Malwina
Malwina, którą ocaliliście w 2019 roku mieszka od niecałego roku w domu adopcyjnym. Co u niej? Oddajemy głos Laurze – adoptującej.
„Witamy i pozdrawiamy 🙂
U nas wszystko w porządku.
Ostatnio trochę więcej pracujemy z ziemi, szczególnie luzem i jest naprawdę dobrze. Spędzamy ze sobą czas na łące łapiąc wiosenne słonko i poszukując pierwsze źdźbła trawki.
Chciałam zrobić ładne zdjęcia kontrolne, ale zostawienie pięknie wyczyszczonego konia na łące na 10 minut przed wyjazdem i cyknięciem fotek, nie było dobrym pomysłem niestety. Malwa stwierdziła, że panierka będzie wyglądać zdecydowanie ładniej.
Ale cóż-brudny koń, to koń szczęśliwy, a ja w sumie cieszę się widząc, że czuje się bezpiecznie i nie ma oporów przed porządnym tarzankiem 🙂 W końcu czyszczenie to też dobra okazja na mały masaż i zacieśnianie więzi”.