Lusia
07.04.2021
Kochani, Lusia ogromnie dziękuje za wsparcie. Suczka powolutku dochodzi do siebie. Miała zostać uśpiona, a jednak otrzymała dzięki Wam drugie życie. Malutka ma jeszcze zachwiania równowagi, ale radzi sobie z tym świetnie. Pokarm przyjmuje normalnie i nie ma problemów z załatwianiem się. Lusia ma w sobie ogromną wolę walki o lepsze jutro, pomimo że tak wiele przeszła. Wciąż ufa człowiekowi i nie poddaje się.
Dodatkowo pomału zaczyna poszukiwać dla siebie nowego domu. Kochającego i bezpiecznego. Jeśli jesteś zainteresowany adopcją Lusi – zadzwoń 535 162 322 (Norbert) lub wypełnij formularz adopcji stacjonarnej.
Moja historia
24.03.2021
Szanowni Państwo,
pod nasze skrzydła trafił kolejny pies, którego stan jest bardzo ciężki, a rokowanie ostrożne.
Lusia, to mała, 6-letnia sunia. Sunia, którą właściciele zdecydowali się poddać eutanazji po tym, jak okazało się, że koszt leczenia może sięgnąć wielu tysięcy — w obecnych, ogarniętych pandemią czasach wielu osób nie stać na leczenie swoich zwierzaków. Gdy przynieśli maleńką psinę do kliniki, cały pyszczek był zalany krwią. Lusia charczała, miała oczopląs i ograniczoną świadomość. Nie było z nią kontaktu. Nie reagowała na dotyk ani na głos. Zamknięta we własnym, pełnym cierpienia świecie, nie reagowała na nic.
Co się stało w domu, że pies trafił do kliniki w tak tragicznym stanie? Właściciele mówią, że wyślizgnął im się z rąk i upadł głową na wykafelkowaną podłogę. W wyniku tego doszło do bardzo poważnych obrażeń. Lusia nie jest w stanie ustać na małych łapkach, przewraca się cały czas na jedną stronę.
Film powie Wam więcej niż jakiekolwiek słowa. Uwaga – bo film jest drastyczny, a to, co się dzieje z Lusią, łamie serce.
Szanowni Państwo, koszty rezonansu, diagnostyki, leczenia to ogromne kwoty. Ale to też kwoty, bez których Lusia nie ma żadnych szans.
Na ten moment nie wiemy, czy Lusi da się pomóc. Nie wiedzą tego też lekarze. Jednak bez znajomości spustoszeń, jakie spowodował w tym jakże kruchym, dwukilogramowym ciele, upadek, nie ma szans na leczenie, ani na życie. Prosząc Was o pomoc w pokryciu kosztów diagnostyki, bierzemy pod uwagę, że po wykonaniu rezonansu jedyną pomocą, jaką będzie można tej maleńkiej psinie okazać, będzie eutanazja. Czasem obrażenia są tak wielkie, że tylko tyle można zrobić.
Szanowni Państwo, w imieniu Lusi prosimy z całego serca o pomoc. Dajmy jej wspólnie szansę na powrót do zdrowia. Jeśli to nastąpi, jesteśmy przekonani, że znajdzie bardzo dobry dom. Lusia to 6-letni piesek. To nie czas, by umierać z powodu braku pieniędzy.