Śnieżynka

19.12.2011

Śnieżynka  zadziera wysoko głowę, na chrapach zaciska się lina. Czy koń może mieć marzenia?

A gdyby była ptakiem, albo chociaż miała skrzydła, wzleciałaby wysoko w niebo. Zerwałaby łańcuchy. Nogi by już nie bolały, ani kręgosłup, i nie byłoby tak zimno i wilgotno.

A jeśli skrzydeł mieć się nie da, to chociaż, żeby umieranie nie bolało. O nic więcej już Śnieżynka Gwiazdora nie prosi..

Bo zwyczajne konie nie mają praw, ani przywilejów. Człowiek daje, i człowiek zabiera. Prawo do życia jest dla zwykłych koni tak kruche, jak bombka wigilijna. Nic to, ze Śnieżynka całe swoje istnienie poświęciła człowiekowi, nic to, ze rodziła posłusznie źrebaki, ani że wytężała nogi ciągnąc strojną bryczkę.

Starość i niedołężność to nieodłączne elementy życia. Nie myślimy o nich, a kiedy nadchodzą, jesteśmy zawsze zaskoczeni i z nostalgią oglądamy się za siebie. Kiedy Śnieżynka spogląda przed siebie, nie widzi nic. Bo dla takich jak ona, tylko huk trapu i rzeźnicki nóż.

A może zostańmy Świętym Mikołajem? Podarujmy Śnieżynce skrzydła, podarujmy szanse na nowe życie.

Aby ją ocalić musimy zebrać 2700 zł do 31 grudnia.
Za wszelkie wpłaty z tytułem "dla Śnieżynki" serdecznie dziękujemy.
Dzięki Państwa wsparciu zapewnimy klaczy godne życie, utrzymanie i opiekę weterynaryjną.