Strona korzysta z plików cookie w celu realizacji usług zgodnie Polityką Prywatności. Możesz samodzielnie określić warunki przechowywania lub dostępu plików cookie w Twojej przeglądarce.
Fundacja Centaurus ul. Wałbrzyska 6-8, 52-314 Wrocław
Możesz pomóc
Wyślij SMS
o treści Centaurus
pod numer 74444 (koszt 4,92 zł z VAT)
pod numer 79799 (koszt 11,07 zł z VAT)
pod numer 91979 (koszt 23.37 zł z VAT)
pod numer 92579 (koszt 30,75 z VAT)
Z wielką radością informujemy, iż wszystkie trzy konie są bezpieczne w naszym ośrodku pod Legnicą.
Dalsze środki, które wpłyną, przeznaczamy na opiekę weterynaryjną, w tym kowala, szczepienie, odrobaczenie, i specjalistyczną paszę.
Dzięki dalszemu wsparciu będziemy w stanie zapewnić trzem koniom z Morskiego Oka najlepszą możliwą opiekę i ewentualne leczenie.
W imieniu Kasztana, Gniadego i Trzeciego dziękujemy za dalsze wsparcie, bo wykup zwierzęcia to dopiero początek pomocy dla nich.
Każdy z nich poszukuje Wirtualnych Opiekunów - zainteresowanych zachęcamy do kontaktu - kontakt@centaurus.org.pl lub 518 569 487
Stanowisko Fundacji Centaurus w sprawie Morskiego Oka w linku poniżej
Długie negocjacje zaowocowały. Czas na wykupienie trzech koni z Morskiego Oka został przedłużony do 20 października.
Gniady i Kasztan są już prawie nasze!
***
Proszą o pomoc!
Być może kiedyś je mijaliście w słoneczny dzień, na krętej drodze na Morskie Oko. Tak Wy, jak tysiące turystów. Jedni mijali piechotą, inni zapłacili - i w zadumie jechali betonową drogą..
Potężne, pokorne, sunęły jak lokomotywy. Naprężały muskuły, wytężały krok, podkowy uderzały rytmicznie. Czasem z nieba lał się żar, czasem sypały się już liście i pachniało jesienną słotą.
A one zawsze tam były. Były i są częścią krajobrazu. Wiele z nich zginęło za ten krajobraz, wiele jeszcze na szlaku, wiele pojechało po sezonie na rzeź..
Polska, kraj ułanów, eksportuje rocznie na rzeź 100 000 koni. Wiedziemy prym w Europie. Asfaltowymi drogami mijają zielone granice ciężarówki pełne koni rzeźnych, ale też koni po karierze sportowej, rekreacyjnej, hodowlanej, koni przyjaciół, koni sezonowych. Śmierć nie patrzy na pochodzenie. Wobec
przemysłu mięsnego wszystkie konie są równe.
Praca na Morskim Oku jest ciężka. Czasem na wozie siedzi paręnaście osób. Bagaże, dzieci dodatkowo. Ekspertyzy organizacji stoją na przeciw ekspertyz tatrzańskiego parku - każde wykazują inne, maksymalne obciążenie. Każdy ma swoje racje. I kiedy trwa zacięta walka przed kamerami, z trasy, w ciszy własnej bezsilności, znikają kolejne posezonowe konie, które człowiek poświęcił dla intratnego biznesu.
Nie ocalimy wszystkich koni. Nie ocalimy nawet połowy. Nie zatrzymamy też wojen ani nie sprawimy, że zniknie dziura ozonowa. Kobiety nie przestaną nosić futer, ze sklepów nie znikną skórzane torebki.
Zgadza się, nie zmienimy świata. Ale możemy ocalić chociaż 3 konie, dla których wtedy zmieni się cały świat.
Poznaj 3 posezonowce. Może je mijałeś, może Cię wiozły, może widzisz je na tym zdjęciu po raz pierwszy. A na pewno po raz ostatni.
Dziś konie z Morskiego Oka potrzebują naszej pomocy.
Potrzeba 16,5 tysiąca zł aby wykupić trzy z trzystu.
Musimy zebrać całą sumę do 14 października.
To potężna kwota – bo to potężne, ciężkie konie. I potężny biznes.
Bez was nie damy rady.
Gniady, Kasztan i Trzeci proszą o pomoc. Ze względu na dobro konia, zdjęcia Trzeciego będziemy mogli opublikować dopiero kiedy będzie spłacony i bezpieczny.
Możesz pomóc ocalić konie z Morskiego Oka dokonując darowizny z tytułem "dla koni z Morskiego Oka" lub "trzy konie"na konto
