Corradero

Aktualizacja

Corradero - zwany Ryśkiem.

W 2011 roku odkupiliśmy chorego wałacha. Koń jest po ropnym zapaleniu stawu udowo - rzepkowego i udowo piszczelowego, przeszedł chirurgiczne czyszczenie i płukanie stawu z włóknika.

Rysiek jest tylko jeden. W obsłudze z własnymi pomysłami, nie agresywny, ale co wymyśli to usiłuje realizować. Trzeba być czujnym, bo Rysio zaskoczyć umie bardzo. A to idzie spokojnie na spacer, oczy mruży, kopytami powłóczy jakby przysypiał, ale nagle się "budzi" i rusza szybko w inną stronę, a to je spokojnie siano i w jednej chwili zarzuca ogon na plecy i zaczyna kołować po padoku, a że ktoś akurat go czyścił - to żadna przeszkoda. Rysio ma też wyjątkowo mało cierpliwości do innych koni, jak któryś go zirytuje to nie kończy się na położeniu uszu, tylko Rysio skutecznie atakuje. Prób dołączenia go do stada mieliśmy kilka, niestety Rysio musiał mieć osobny padok i o ile przez ogrodzenie może się śmiało kontaktować z innymi końmi o tyle wpuszczenie go z nimi na jeden mogło się skończyć źle dla innych zwierząt - bo będzie ganiał "wroga", aż go nie upoluje, a karę po złapaniu usiłuje wymierzać srogą. Jednak wiosną 2016 nastąpił przełom. Rysiek dzielił ogrodzenie i paśnik z Marusią - nie była to miłość od pierwszego wejrzenia, raczej ta z typu dojrzewających.

Marusi charakter Corradero nie przeszkadzał, ona sama ma swoje za uszami i pewnego wieczora, kiedy musiało być bardzo romantycznie, Marusia zepsuła część ogrodzenia zapraszający tym samym Ryśka do siebie. Od tamtej pory są razem, dojrzała para, która czasem kłóci się o miejsce przy sianie po prawej, a to po lewej stronie, ale nie ma tym dawnej agresji Ryśkowej.

Rysio płochliwy nie jest, jak coś nagle wyskoczy z za drzewa to szybciej sprzeda kopa niż ucieknie. Bo Rysiek, choć wałach, to jednak koń z "jajami".

Ryszard z kolanem kłopotu nie ma, ale płuca już nie te co za młodu i nie kwalifikuje się do adopcji realnej.

Tym samym Corradero zwany Ryśkiem poszukuje Wirtualnych Opiekunów.

 

Tak było 2011

Corradero został odkupiony w grudniu 2011 roku. Koń jest jest po ropnym zapaleniu stawu udowo - rzepkowego i udowo piszczelowego, przeszedł chirurgiczne czyszczenie i płukanie stawu z włóknika.