Pseudohodowla

Tak było 06.03.2018

Pseudohodowla zlikwidowana.

W dniu wczorajszym, w miejscowości Łączna w powiecie kłodzkim, przeprowadziliśmy kolejną interwencję, w wyniku której została zlikwidowana pseudohodowla. W asyście policji weszliśmy na teren gospodarstwa, w którym przebywały psy. Odebraliśmy suczkę w typie rasy wraz z czterema szczeniakami. Interwencja dotyczyła psów, o których sprzedaży ogłoszenie zostało opublikowane na facebooku. Na zdjęciach pokazane były szczeniaki zamknięte w oborze, w warunkach pozostawiających wiele do życzenia. Właściciele, poprzez zamieszczenie ogłoszenia, usiłowali znaleźć klientów na psiaki, co jest niezgodne z prawem. Psy nie posiadały udokumentowanego pochodzenia, a hodowla nie była zarejestrowana. Podczas interwencji szczeniaki były zamknięte w chlewie, bez dostępu do światła dziennego, jak również bez wody. Pomieszczenie, w którym je przetrzymywano, nie miało żadnej ściółki, a za legowisko robił kawałek starej, brudnej szmaty. Tym samym, po stwierdzeniu uchybień, zapadła decyzja o odebraniu zwierząt.

Otrzymaliśmy od Was wiele wiadomości dotyczących tych maluchów, za co dziękujemy. Reagowanie na łamanie praw zwierząt dało im szansę na otrzymanie pomocy.

Bezpośrednio po odebraniu, wszystkie psy przewieźliśmy do kliniki, gdzie została wykonana obdukcja. Szczeniaki nie mają podstawowej profilaktyki. Brak jakichkolwiek odrobaczeń i szczepień. Są bardzo zarobaczone, w słabej kondycji żywieniowej, zapchlone. Mama ze zmianami skórnymi, też zapchlona, z inwazją kleszczy.

To kolejne zwierzęta, które w ostatnich dniach trafiły pod naszą opiekę. Prosimy o wsparcie na diagnostykę, profilaktykę maluchów i ich mamy (tu również sterylizacja).

Serdecznie dziękujemy funkcjonariuszom policji z Komendy Powiatowej w Kłodzku za pomoc i zaangażowanie oraz profesjonalne podejście do sprawy.

Wszystkie pieski docelowo będą szukały nowych, tym razem dobrych domów. Jeśli ktoś z Państwa jest zainteresowany – zapraszamy do kontaktu: Norbert 535 162 322.

Adopcja jest bezpłatna, obowiązuje umowa adopcyjna.  

***

Aktualizacja 19.03.2018

W imieniu Matki i maluszków - dziękujemy! Maluchy znalazły już domy adopcyjne, Perełka, Lili, Hektor i Max aklimatyzują się w nowych domach w tempie ekpresowym. Za to ich mama nadal pozostaje pod naszą opieką. Przed nią ściąganie szwów i dalsze leczenie stanu zapalnego uszu. Dostaje leki i specjalne maści.

***

Aktualizacja 05.04.2018

Gdy odebrane zwierzaki trafiły do kliniki, okazało się, że mama - Maja, ma dwa guzy - na czole i na boku. Wydawało się, że to tłuszczaki. Przedwczoraj guz na głowie się rozlał i konieczna była interwencja chirurgiczna. Weterynarz zdecydowała o pobraniu próbki guza umiejscowionego na boku, do badania histopatologicznego. Podczas pobierania próbki okazało się, że guz jest znacznie większy, niż się wydawało. Ostatecznie usunięto calkowicie obie zmiany. Obecnie czekamy na wyniki z laboratorium.

Maja nie musi przebywać na czas rekonwalescencji w klinice, ale wymagane są częste kontrole. Suczka znalazła w międzyczasie dom adopcyjny i dochodzi do siebie w warunkach domowych.

Kochani. Maja, odebrana interwencyjnie ze swoimi szczeniakami, prosi Was o pomoc w sfinansowaniu operacji oraz leczenia.