Mania

„Nie umiem ci wyrazić jak jestem przygnębiony tym ciosem, co jak piorun uderzył we mnie. Grunt, nad którym dotychczas stałem, zachwiał się pode mną- usunął się spod nóg moich…”

Kiedy życie daje Ci w kość i zło wkrada się do niego niepostrzeżenie, wszystko się zmienia. W jednej chwili masz tak wiele, a w drugiej wszystko tracisz. Tak właśnie było w przypadku Mani. Bo choć to niepełnosprawny pies, miała dom, kochającego człowieka i jego troskę. Mieszkała ze swoim panem, właścicielem sklepu ze słodyczami w Egipcie. Jednak los nie był dla nich łaskawy. Kiedy właściciel Mani uległ wypadkowi wszystko się zmieniło. Nie mógł już zajmować się Manią, miał trudności z poruszaniem się i wychodzeniem z domu. Jednak człowiek nie skazał Mani na samotny los. Za bardzo kochał i troszczył się o swego psiego przyjaciela. Dlatego poprosił o pomoc nasze zaprzyjaźnione egipskie schronisko, które wspieramy. Martwił się wtedy, że Mania wyląduje na ulicy, skazana na niepełnosprawność, bezdomność i cierpienie. Od tamtego czasu tamto miejsce to dla Mani nowy dom, w którym mieszka wraz z kilkuset innymi psami. Jednak schronisko to ma ograniczone możliwości i potrzebuje funduszy na leczenie swoich psiaków. Mania jest jednym z tych, które tej pomocy wymaga teraz szczególnie.

Dziś Mania ma pięć lat i bardzo potrzebuje Waszego wsparcia. Po traumatycznych przeżyciach, po bolesnej stracie i po ciężkiej walce z niepełnosprawnością chce tylko dobrego życia. Kogoś, kto zechce się nią zaopiekować i wirtualnie wspierać jej leczenie. Tak, żeby grunt na którym stoi znów nie usunął się spod jej nóg. Prosimy Was, pomóżcie nam wysłać wsparcie dla Mani. Jesteście jej ostatnią nadzieją.