Przekaż darowiznę przy pomocy
karty kredytowej
15 1020 5226 0000 6002 0220 0350
Fundacja Centaurus
ul. Wałbrzyska 6-8, 52-314 Wrocław
o treści Centaurus
pod numer 74444 (koszt 4,92 zł z VAT)
pod numer 79799 (koszt 11,07 zł z VAT)
pod numer 91979 (koszt 23.37 zł z VAT)
pod numer 92579 (koszt 30,75 z VAT)
Aktualizacja listopad 2016
"Ślepuszka jest wielka przylepą i wszędzie pilnuje porządku, rozgania towarzystwo w razie kłótni,
Myszkajest przesłodkim stworzeniem które niczego się nie boi, pomimo swojej niepełnosprawności wzroku lubi wygodnie spać na szafkach w kuchni. "
***
Aktualizacja lipiec 2015
Ślepuszka śle pozdrowienia.
***
Aktualizacja grudzień 2014
Ślepuszka, przebywająca z córką Trzecią w adopcji - pozdrawia!
"Koteńki mają się bardzo dobrze :) a w zimie chętnie robią to co koty lubią najbardziej - śpią :)
Uwielbiają się przytulać i są bardzo pogodne i towarzyskie
pozdrawiamy"
***
Aktualizacja 25.09.2013
Stan zdrowia Ślepuszki i jej córki Trzeciej poprawił się do tego stopnia, iż mogliśmy poszukać
im kochającego domu.
Ślepuszka pomyślnie przeszła sterylizację, a leczenie oczu Trzeciej pozwolił na uniknięcie operacji usunięcia oczu.
Obydwie kotki są już w nowym, kochającym domu.
Wszystkim pragniemy gorąco podziękować za wielkie serce i pomoc jaką okazaliście Ślepuszce i jej niewidomej córeczce.
***
Aktualizacja 22.08.2013
Przedstawiamy najnowsze wieści dotyczące Ślepuszki.
Ma się coraz lepiej, infekcja została prawie całkowicie wyleczona, co jest wielkim sukcesem dla nas.
W wyniku toksoplazmozy czeka ją usunięcie zębów, co nie będzie później dla niej kłopotliwe, gdyż przepada za mokrą karmą.
Dzięki Waszemu zaangażowaniu możemy realizować jej ciągłe leczenie i rehabilitację.
Ponadto planujemy już jej sterylizację, która jest przesunięta w czasie przez niespodziankę jaką nam Ślepuszka zgotowała.
Nabrzmiały brzuszek był wynikiem zarobaczenia, a jak się później okazało również i ciąży. Ślepuszka była kotna. Ponieważ jest niewidoma, a jej kontakt ze światem ograniczony, zdecydowaliśmy się zostawic ciąże, aby jej swiat byl nieco bogatszy a maluchy mialy szanse na lepsze życie niż ich mama. Dodatkowo, ciąża była zbyt zaawansowana.
Na świat przyszły cztery słodziaki. Wszystkie urodziły się z kocim katarem i ich wyleczenie było nie lada wyczynem. Niestety jeden z maluchów nie przeżył pierwszych godzin po narodzinach, pozostałym udało się.
Maluchy Ślepuszkowe są już wyleczone z kociego kataru. Dwa z nich są w bardzo dobrej formie, i będą wkrótce szukały domu.
Trzecie kocie dzieciątko jest całkowicie niewidome. W oczach już zaczyna dochodzić do bolesnych stanów zapalnych, szczególnie w prawym oczku. Konieczne jest usunięcie chorych ocząt. Konsultacje są planowane, gdy mała nabierze większej wagi.
Na Trzeciej obecnie się skupiamy najbardziej, infekcja jest pod kontrolą, ale nie minie, dopóki nie usuniemy operacyjnie oczu.
Możesz też pomóc poprzez Adopcję Wirtualną innego wybranego zwierzaka - http://psy.centaurus.org.pl/psy_do_adopcji_wirtualnej/
lub Adoptować Realnie - http://psy.centaurus.org.pl/psy_do_adopcji_stacjonarnej/
Ślepuszka posiada już Częściową Wirtualną Adopcję.
***
TAK BYŁO 9.07.2013
Ślepuszka owija się obszarpanym ogonkiem, łepek kuli między łapki, zastyga w bezruchu. Jakby chciała ukryć się przed całym światem. Światem, który nie przyniósł jej nic poza upokorzeniem i cierpieniem. A świat pozostaje niewzruszony, milczy przyzwalająco. Los bezkarnie kpi z bezdomnej kocicy, która nigdy wcześniej nie miała swego skrawka koca - o skrawku nieba nie warto nawet wspominać. Być dzikim kotem nie mając oczu, które by prowadziły przez owy świat - wcale nie jest łatwo, to żaden los na loterii.
Ślepuszka mieszkała na terenie porzuconego gospodarstwa rolnego. Właściciel zmarł jakiś czas temu pozostawiając po sobie puste, zagracone obórki i zniszczony dom. Krowy zostały sprzedane przez rodzinę, pozostawione psy trafiły do schroniska. W starym PGRze hulałby tylko wiatr, gdyby nie stado kotów, które na starość dokarmiał właściciel.
Dzikie koty rozpierzchły się po sąsiednich gospodarstwach - niewidoma Ślepuszka do dziś najpewniej nie jest świadoma, dlaczego jej miseczka jest pusta, dlaczego nie szczekają psy na podwórzu, i dlaczego nie trzaskają drzwi od stodoły. Wiernie przychodzi na swój kompstownik, na którym ją znaleźliśmy. Zwija się w kłębuszek i czeka na swego Pana. Nie wie, że on już nigdy nie przyjdzie, nie nakarmi i nie trzasną drzwi od stodoły..
Zabraliśmy Ślepuszkę do siebie. Jej stan był na tyle ciężki, że przetransportowaliśmy ją do kliniki. Weterynarze stwierdzili całkowitą ślepotę w wyniku powikłania po kocim katarze, zaburzenia neurologiczne, oczopląs, zapalenie przyzębia, toksoplazmozę. Kotka jest w trakcie leczenia.
Bez opieki człowieka niewidoma kotka nie jest w stanie funkcjonować, ani nauczyć się żyć od nowa. Jest w pełni zależna od ludzkiego "chcenia" lub jego braku. Nie jest w stanie ani opiekować się sobą, ani zapłacić za swoje leczenie. Jest tylko w stanie wiernie czekać na swoim kompostowniku - aż nadejdzie dzień, w którym straci siły. I wiara, że Pan wróci, nie utrzyma jej przy życiu. Odejdzie w ciszy, otoczona obojętnością świata, który z niej kpił. A na koniec zabrał jedyne, co pozwalało jej względnie godnie żyć - jej opiekuna. I nawet nie raczył jej świat poinformować, że to już koniec, że chociaż nie miała w życiu nic - to teraz będzie miała jeszcze mniej..
Fundacja Centaurus
ul. Wałbrzyska 6-8
52-314 Wrocław
PKO BP 15 1020 5226 0000 6002 0220 0350
Dla wpłat zza granicy
Swift/Bic: BPKOPLPW
IBAN: PL15102052260000600202200350
PKO BP Odział I we Wrocławiu
ul. Wita Stwosza 33/35
50-901 Wrocław
Dla wpłat za granicy i wpłat stałych (Raiffeisen Bank):
PL36 1750 1064 0000 0000 2257 6747 (wpłaty w PLN)
PL17 1750 1064 0000 0000 2257 6798 (wpłaty w EUR)
Konto Klub Centaurusa
13 1020 5226 0000 6302 0398 3293